5. Sobota

Nasz ostatni dzień na nartach. Pada śnieg i jest mgła. Przejechaliśmy ponad 100 km i czujemy to w nogach. Ja najchętniej bym została w domu. Podejmujemy jednak decyzję, że zrobimy dzisiaj zieloną Sellarondę. Nawet nam się to udało, ale wróciłam do domu na miękkich nogach. Słaba widoczność, miękkie podłoże i muldy dały mi się we znaki.
Strona główna / 2017 / 2017.02.17_Narty_WŁOCHY / 5. Sobota / 010.jpg
< poprzednie9/14następne >
Karolina z Wojtkiem zrealizowali marzenie Jasia - pizze.